czwartek, 2 grudnia 2010

snow, snow, snow..

Już 4 dzień siedzę w domu z przeziębieniem, jutro chyba jednak trafię do szkoły.
Zima, wszędzie śnieg. Jednak, za oknem, jak siedzę pod kocem z herbatą, wydaje się to wszystko ładniejsze ;) Gorzej, jak wyjdę na dwór. brr..
Także dzisiaj bardzo mało zdjęć, w domu robić ich nie lubię, a na balkonie odmarzły mi prawie ręce. Strój.. hmm, tak na szybko. Może się spodoba.








leginsy - noname
sweterek - sh
buty - deezee
bluzka - house
bransoletki - noname


Do zobaczenia niedługo ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz